Jak pierwszego kwietnia całkiem na serio strzelić sobie w stopę

Logo Facebook Logo Twitter Logo Linkedin

Od paru lat popularność primaaprilisowych - mniej lub bardziej śmiesznych - żartów zdaje się przygasać. Nie brakuje jednak firm, które pomimo wszystko dalej kultywują tę tradycję i starają się zaskoczyć coraz to ciekawszymi pomysłami.

Zdjęcie samochodu
Strzałka wskazująca na artykuł

Kliknij, żeby wyświetlić galerię! (3 zdjęcia)

Zdjęcie samochodu Zdjęcie samochodu

Jedną z takich firm jest Volkswagen. Pierwszego kwietnia zamieścili oni na swojej stronie internetowej artykuł zapowiadający pojawienie się specjalnej edycji ich modelu ID.3 w kultowej wersji Harlequin. 

Pojawiła się ona pierwotnie w 1995 roku, kiedy to Polo i Golfa można było kupić w 4-kolorowym nadwoziu. Wersja ta była unikalna nie tylko ze względu na ilość użytych kolorów, ale także sposób w jaki każdy egzemplarz był pomalowany. Każdy element był w innym kolorze składając się na barwną i rzucającą się w oczy mozaikę.

Volkswagen "wzbogacił" tym razem Harlequina o nowatorski rodzaj farby która miałaby rzekomo pulsować światłem w rytm odtwarzanej muzyki we wnętrzu auta. 

ID.3 w takim wydaniu wygląda na wizualizacjach wyjątkowo korzystnie i... wiarygodnie. Te dwie cechy w połączeniu z powszechną sympatią dla tej edycji spowodowały, że wielu internatów było zawiedzionych, że to tylko żart i dało temu wyraz w internecie. 

Z jednej strony wyszedł kompletny marketingowy niewypał, ale z drugiej może to wyraźne "zielone światło" dla Volkswagena, żeby zaczął pracować nad taką wersją?