Ford Mustang podczas swojego debiutu wzniecił euforię, która trwa do tej pory mimo, że minęło już 60 lat. Produkowany był przez cały ten czas i przetrwał nawet kryzys paliwowy, choć trzeba przyznać, że nie są to jego najbardziej uwielbiane generacje.
Tak doniosłe urodziny trzeba świętować z przytupem, a Ford stanął na wysokości zadania przygotowując dla entuzjastów motoryzacji naprawdę godne prezenty.
Jednym z nich są dwa nowe pakiety wyposażenia dla najnowszej generacji Mustangów - kultowy California Special, który można było zamówić również dla pierwszej generacji "kucyka" i debiutujący Nite Pony. California Special gwarantuje dodatkowe pasy po bokach auta, emblematy pasujące kolorystycznie do nadwozia, obramowanie reflektorów i specjalne przeszycia tapicerki Navy Pier. Nite Pony z kolei nadaje Mustangowi bardziej mroczny wygląd za pomocą czarnych felg, dachu czy osłon lusterek.
Europejski rynek czeka również debiut Mustanga Mach-E Rally, który ma zachęcać do zjechania z utwardzonych dróg za pomocą 20 mm większego prześwitu. W stosunku do regularnego Mache-E wyróżniają go również podwójne pasy na masce, przeprojektowany przód czy tylny spojler.
Największym zaskoczeniem jest natomiast zapowiedzenie debiutu wersji GTD najnowego Mustanga. To wersja przeznaczona dla największych fascynatów marki i ścigania. Bezpośredni konkurent Porsche GT3, który na Nordschleife wkręcił czas poniżej 7 sekund! Ponad 800KM, skrzynia biegów pomiędzy osiami, żeby uzyskać rozkład mas 50/50, tytanowe elementy wnętrza wykonane z przetopionych myśliwców F-22 Raptor i wiele, wiele więcej!
Co prawda Dzień Mustanga już był, a prezenty zostały ogłoszone, ale może zasłużmy na coś jeszcze w dalszej części roku?
Zdjęcia: materiały producenta