Toyota Supra GRMN dostrzeżona na Ringu

Logo Facebook Logo Twitter Logo Linkedin

Kultowa Supra w 2024 roku debiutuje w specjalnym wariancie na 45-lecie modelu. Spotterzy na Ringu dostrzegli jednak coś nowego. I nawet bardziej ekscytującego.

Zdjęcie samochodu
Strzałka wskazująca na artykuł

Kliknij, żeby wyświetlić galerię! (5 zdjęć)

Zdjęcie samochodu Zdjęcie samochodu Zdjęcie samochodu Zdjęcie samochodu

Całe zamieszanie powstało tak naprawdę z czegoś bardzo błachego - dostrzeżenia testowego wozu w częściowym kamuflarzu.O ile nie jest to nic niezwykłego, tak jesli ten kamuflarz jest w charakterystycznych barwach GRMN i odbywa się na Nurburgringu... Cóż, powiedzmy, że są powody do optymizmu. 

Dla osób, którym te cztery litery nie wiele mówią tłumaczę. 'GR' to skrót od 'Gazoo Racing', czyli dywizji Toyoty odpowiedzialnej za motorsport, natomiast 'MN' oznacza końcowy sznyt nadany przez wieloletniego kierowcę testowego japońskiej marki, który dosłóżył się przydomka 'Meister of Nurburgring'.

Plotki dotyczące wersji Supry nastawionej stricte na zabawę na torze siegają jeszcze 2020 roku i wszystko zaczyna się zgrywać - w przyszłym roku debiutuje opcja manualnej skrzyni biegów, więc naturalnym rozwinięciem wydaje się być edycja torowa auta. 

Na zdjęciach wykonanych przez spotterów widać nowy spojler tylny, który choć podobny do tego z edycji na 45-lecie modelu, to ma inne końcówki i lżejsze mocowania. Do tego niższe zawieszenie i większe hamulce. Największą tajemnicą pozostaje co trafi pod maskę nowej Supry. Ze względu na obszerny katalog części z BMW, oczywistym jest, że to oni właśnie dostarczą silnik. Spekuluje się, że może to być 473-konna, podwójnie doładowana rzędowa szóstka, która znajduje się w modelach M3 i M4. Jest to najpewniejszy typ, ze względu na fakt, że silnik ten w obu modelach może być spięty z manualną skrzynią biegów, czego nie można powiedzieć o prawie 550-konnych potworach z M3 CS i M4 CSL.