RS 6 Avant GT, mocno nawiązuje do koncepcyjnego pierwowzoru okraszonego dopiskiem "GTO". Jest to szczególnie widoczne z przodu, gdzie lakierowane na czarny połysk grill i wloty powietrza sprawiają wrażenie, że auto jest szersze i niżej osadzone. W porównaniu do słabszych modeli, maska została nie tylko przeprojektowana, ale również po raz pierwszy wykonana z karbonu.
22-calowe felgi, mimo, że olbrzymie to nie sprawiają wrażenia karykaturalnych i bardzo dobrze zgrywają się z dodatkowymi wlotami powietrza umieszczonymi na skraju przednich błotników. Są one w pełni funkcjonalne i mają zapewnić skuteczniejsze chłodzenie hamulców, które zdecydowanie nie będą miały - nomen omen - lekkiego zadania by wychamować tego lekko ponad 2-tonowego potwora.
Interesujący element - a raczej jego brak - znajduje się na dachu. Usunięto rynienki dachowe dla zachowania czystszego i bardziej sportowego wyglądu. Trzeba przyznać, że ten drobny zabieg zadziałał fantastycznie i dach genialnie komponuje się z tylną lotką.
Klienci będą mogli zdecydować czy wolą przyklejane wstawki wizualne mieć w kolorze białym (dla lakierów czerownego, czarnego i szarego) czy też wolą je bardziej stonowane, ciemne w połączeniu z czarnym bądź szarym lakierem.
RS 6 GT zawiera oczywiście w standardzie pakiet wyposażenia 'RS design plus'. Wnętrze obszyte jest czarnym materiałem z czerwonymi przeszyciami, co wydaje się być oczywistym wyborem - w końcu w przypadku najszybszego modelu trzeba wybrać również "najszybszy kolor". Fotele kubełkowe mające zapewnić perfekcyjne trzymanie w zakrętach są obite czarną skórą z przeszyciami w kształcie plastrów miodu, co jest dość popularnym wzorem w przypadku modeli premium różnych marek.
Do napędzania RS 6 GT nie mógł trafić inny silnik niż podwójnie uturbione 4.0 TFSI spięty z 8-biegowym Tiptronikiem. Moc przekazywana jest na wszystkie 4 koła w stosunku 40:60. Takie połączenie pozwoliło na osiągnięcie 630 KM i 850 Nm w imponującym, szerokim zakresie 2300 - 4500 obrotów na minutę. Sprint do setki w stosunku do "bazowego" RS 6 Avant zostął poprawiony o 0.3 sekundy i zajmuje teraz 3.3 sekundy. W przypadku rozpędzania się do 200 km/h jest to odpowiednio 0.5 i 11.5 sekundy. Prędkość maksymalna wynosi 305 km/h.
Poprawiono również zawieszenie, które teraz składa się z regulowanych amortyzatorów, sztywniejszych stabilizatorów oraz twardszych sprężyn. Całość powinna się przełożyć na jeszcze bardziej precyzyjne prowadzenie i lepsze trzymanie się drogi. Do auta dołączone mają być również narzędzia oraz instrukcje niezbędne, by samemu lekko zmienić charakterykę zawieszenia, jeśli ktoś będzie miał taką wolę.
Łącznie powstanie 660 sztuk z ceną wyjściową na poziomie 219 585 euro.
Zdjęcia: materiały producenta