Najważniejsze zmiany jeśli chodzi o praktyczne usprawnienia dotyczą baterii. Teraz ma 82 kWh zamiast 77 kWh zapewniając do 562 km zasięgu, ale ważniejsze zmiany zaszły w jej strukturze i oprzyrządowaniu. Nowe ogniwa pozwalają na naładowanie jej od 10 do 80 procent w 28 minut przy idealnych warunkach. Ciekawym rozwiązaniem jest system wstępnego podgrzewania baterii, a także jej automatyczego schładzania po naładowaniu. Zwiększa to żywotność baterii i skraca czas ładowania. Rozwiązanie włącza się samoczynnie czy wyznaczymy jako punkt docelowy szybką ładowarkę HPC, które dostępne są w Polsce w punktach Ionity.
Jeśli chodzi o napęd to do wyboru jest wersja z napędem na przód lub na wszystkie cztery koła w dwóch wariantach mocowych oznaczonych jako 45 i 55. W najwolniejszej konfiguracji na liczniku zobaczymy 100 km/h po 6.7 sekundy, natomiast w najszybszej - po 5.4 sekundy. Wszystkie modele mają ograniczoną prędkość maksymalną do 180 km/h.
Nowy Q4 e-tron wspierać teraz będzie asystenta zmiany pasy podczas używania adaptacyjnego tempomatu przy prędkościach powyżej 90 km/h. Do tego ponad 10calowy wyświetlacz zamiast zegrów w standardzie czy 21-calowe felgi w kolorze brązowego matu w przypadku pakietu S-line. Ostatnim, dla niektórych z pewnością kontrowersyjnym dodatkiem jest "charakterystyczny dźwięk", który ma być unikalny dla tego modelu i ma być transmitowany zarówno wewnątrz, jak i na zewnątrz auta. Ma on być modulowany w zależności od prędkości i przyspieszenia, czyli zastępować dźwięk tradycyjnego silnika spalinowego.
Zamówienia można już składać, a cennik zaczyna się od prawie 53 tysięcy Euro.
Zdjęcia: materiały producenta