Mazda Iconic SP - nowy samochód koncepcyjny

Logo Facebook Logo Twitter Logo Linkedin

Na najbliższych targach Japan Mobility Show, Mazda zaprezentuje na żywo samochód koncepcyjny, który w dużej mierze pokazuje kierunek rozwoju dla małych aut sportowych.

Zdjęcie samochodu
Strzałka wskazująca na artykuł

Kliknij, żeby wyświetlić galerię! (12 zdjęć)

Zdjęcie samochodu Zdjęcie samochodu Zdjęcie samochodu Zdjęcie samochodu Zdjęcie samochodu Zdjęcie samochodu Zdjęcie samochodu Zdjęcie samochodu Zdjęcie samochodu Zdjęcie samochodu Zdjęcie samochodu

Chociaż samochód zadebiutował już w internecie to wiemy o nim relatywnie, nie wiele. Patrząc na suche dane, cóż... nie napawa to optymizem - 1450 kg masy i 370 KM. Jasne, jak na elektryka super, ale 1.5 tony to 1.5 tony, a fizyki się nie oszuka. Jeśli ktoś chce przetestować "czucie" takiego auta to niech przejedzie się Mustangiem V generacji po liftingu - tam masa i moc są bardzo zbliżone. Na codzień jeździ się w porządku, ale nie nazwałbym go "sportowym autem". 

Ratować sytuację może rozkład masy zbliżony do 50:50 i nisko położony środek ciężkości - oczywiste zalety umieszczenia akumulatorów na całej powierzchni podłogi. Sam napęd jest zresztą niezłym chichotem losu. Silnik Wankla dostał drugą szansę i choć informacja prasowa jest dość tajemnicza w opisie to najwyraźniej 2-wirnikowy silnik elektryczny Wankla jest zasilny... większym silnikiem Wankla - ten jednak napędzany jest "różnymi paliwami takimi jak wodór". Więcej szczegółów dotycznących tego rozwiązania powinno pojawiać się wraz z upływającym czasem. 

Wnętrza nie ma sensu opisywać bo to typowe "lorem ipsum" - alcantara, jeden wyświetlacz zamiast zegarów i koniec. Natomiast jeśli chodzi o wygląd zewnętrzny to mamy do czynienia z połączeniem Mazdy RX-7 i MX-5. Dach opadający płynnie do tylnej krawędzi miejsca, gdzie normalnie znajdowałby się bagażnik, poszerzone przednie i tylne nadkola. Dominuje minimalizm, delikatne linie nadowozia i dużo płaskich powierzchni. Przednie reflektory są spójne z tymi używanymi w cąłym portfolio producenta, tylne natomiast są okrągłe i nachodzą na siebie tworząc logo Gucci. 

Mam mieszane uczucia co do całokształu. W każej płaszczyźnie - napęd, waga, design można znaleźć jakieś "ale". Samochód na pewno nie wejdzie do produkcji w takiej formie chociażby ze względu na brak bagażnika. Nie wiem czy podana przez Mazdę masa samochodu jest tą docelową czy obecną, ale boje się, że możemy skończyć w okolicach 1600kg. Sam napęd też budzi dużo wątpliwości - zwłąszcza w zakresie bezproblemowej ekploatacji. To co jednak niewątpliwie możemy w tym aucie ujrzeć to kierunek, w którym Mazda będzie rozwijać następcę MX-5. Nie wątpię, że wraz z końcem silników splainowych nastanie też koniec tego modelu, natomiast pustkę po nim będzie trzeba czymś zapełnić i jestem prawie pewien, że mamy teraz do czynienia z bardzo skrupulatnym zbieraniem opinii.